Dwa dni po wycieczce do południowych sąsiadów wybrałem się na "zaliczenie" dwu linii przewidzianych do zamknięcia: Kalwaria - Bielsko i Żywiec - Sucha Beskidzka.
8:00 Kraków Płaszów. Pociąg 55121 do Zakopanego stoi i sapie. Z przodu EU07-171, potem wagon bagażowy, dwie przedziałowe dwójki i czerwona jedynka. To chyba jedyny osobowy na tej trasie który nie jest żółtkiem. Wsiadam do jedynki - podobno z sieciówką typu E drugiej klasy można jechać jedynką w osobowym (o ile się taką znajdzie). Za oknem słoneczny zimowy poranek. Ekspres "Małopolska" przyjeżdża z tradycyjnym paronastominutowym opóźnieniem, ciągnięty przez EP09-05. Ruszamy o 8:13 Do Swoszowic wleczemy się jakieś 20-30 km/h. Kraków Swoszowice to ładna stacyjka. GPS pokazuje, że położona dokładnie na równoleżniku 50 stopni N. Za Swoszowicami przyspieszamy do 90 km/h Konduktorka ogląda sieciówkę i się nie czepia :)
8:36 Skawina. Całkiem spora stacja. Stoją 2 składy towarowe, w jednym cysterny z ET22-530, w drugim węglarki. Odjazd spóźniony - czekamy na "Kasprowego". Wreszcie wjeżdża, oblepiony śniegiem, prawy reflektor nie świeci. Skład: jednostka ED72-014 (chyba) w czerwonym malowaniu z żółtym pasem. Nieźle wygląda na tym białym tle. Odjazd o 8:44, 7 minut po czasie. Za stacją efektowny most na Skawie. Zaczyna sypać - i na tym kończy się podziwianie widoków na jakiś czas. Do Kalwarii maksymalna prędkość to 80 km/h, ale ponieważ jest to osobówka i staje wszędzie, przez większość czasu jedziemy 50 km/h
9:13 Kalwaria Zebrzydowska Lanckorona. Mocno sypie. Krzyżowanie z pociągiem 43222 z Bielska do Krakowa. Przesiadam się do 34221 do Bielska (EN71-24 z siedzeniami z zielonego skaju). O 9:26 ruszamy i wleczemy się do Wadowic z prędkością 20-30 km/h. Przed Wadowicami czekamy 8 minut na wjazd - i odtąd tyle mamy spóźnienia. Postój króciutki, skład się bardziej zapełnia, choć i dotąd nie był pusty. Duża stacja. Stoją tu jakieś dwa żółtki. Kiedy wyjeżdżamy z Wadowic, od Trzebini SM42-??? wciąga 2 kryte wagony. Jedziemy dalej w tym samym tempie. Trasa kręta. Koło Inwałdu widać przez zadymkę jakieś malownicze, zalesione stoki. W Andrychowie i Kętach sporo ludzi wsiada i wysiada. Na stacji w Kętach pracuje (?) SM42-1093 z Czechowic. W Kozach krzyżowanie z pociągiem 43430 (EN71-009). I wreszcie Bielsko. W tym pociągu nikt nie sprawdził mi biletu. Cała linia mało ciekawa, choć przy lepszej widoczności miałbym może inne zdanie.
11:50 Bielsko Biała Gł. Śnieg sypie bez przerwy. Przesiadam się do opóźnionej "Soły" (14101), którą ciągnie EU07-196. Z trudem znajduję miejsce siedzące. W Bielsku niezłe skomunikowanie - prawie równocześnie odjeżdżają pociągi do Żywca, Wadowic i Cieszyna (w Goleszowie możliwość przesiadki na pociąg do Wisły) "Soła" odjeżdża o 12:00. Na odcinku Bielsko-Żywiec nikt nie sprawdza biletów.
12:20 Żywiec. No, tutaj jest już niezła zadymka. W tych warunkach rezygnuję ze zwiedzania miasta - i tak prawie nic nie widać. Zjadam tylko chickenburgera w barze przed dworcem (wstrętny!) i kupuję film, bo nie mam żadnego w zapasie. Pstrykam EU07-226 z pociągiem 7032 do Czechowic. Dwa dni temu w Zwardoniu ciągnął ten pociąg inny lok. Zamiast o 14:14 jadę do Suchej o 12:52, pociągiem 43528 relacji Żywiec - Zakopane. Tak naprawdę Żywiec Sporysz - Zakopane, bo most na Sole jest w remoncie i na trasie Żywiec - Żywiec Sporysz jeździ się autobusami. Autobusy nawet całkiem wygodne, ale nie dzisiaj - dzikie tłumy jadą w góry na Sylwestra i dwu autobusach ścisk niemożebny.
13:18 Żywiec Sporysz. Już na starcie 20 minut w plecy. Do Zakopanego pojedzie EN57-1393, po drugiej stronie peronu parkuje EN71-08. Siadam przy oknie, choć i tak nic nie widać, bo szyby zaparowane a śnieg sypie jakby się uwziął. Skład zapełniony w 105 procentach. No i ruszamy. W Pewli Małej nadal 20 minut spóźnienia i tyle zostanie do końca. Już wiem na co jest półgodzinny postój w Suchej, bo przecież nie na zmianę czoła :) W Jeleśni krzyżowanie z poc. 34533 (EN57-014), w Lachowicach z 34535 (EN57-1305) W tym pociągu sprawdzono mi bilet!
14:26 Sucha Beskidzka. Można się przesiąść na 5540 do Płaszowa (EN71-19 poczekał, jak miło :), ale ja jadę do Chabówki, żeby pstryknąć skansen w śniegu. Akurat wjeżdżają lekko opóźnione "Rysy" - może 5540 czekał tylko dlatego? "Rysy" jadą w składzie EN57-1114 (w barwach biało-czerwono-niebieskich) i czerwono-żółty ED72-013 z połówkowymi patykami (no, z co najmniej jednym takim). Najwyraźniej różne mutacje żółtków są wzajemnie kompatybilne. Na pokładzie nadkomplet. Po raz pierwszy od tzw. niepamiętnych czasów jadę pociągiem na stojąco, w przedsionku - na szczęście tylko do Makowa. Większość pasażerów zmierza witać Nowy Rok w Zakopanem. Biedni, nie wiedzą co ich czeka podczas powrotu. Piją i śpiewają beztrosko. Z ulgą wysiadam w Chabówce. Nikt mi nie sprawdził biletu.
15:02 Chabówka. "Rysy" zmieniają czoło, podobnie jak ekspres "Jagiełło" (3200) do Lublina, który dzisiaj posuwa za EP07-455. Jest i skomunikowanie do Nowego Sącza - pociąg 6629 zaprzężony w SP42-093. Fotografuję wszystkie trzy składy i ruszam w stronę skansenu. Czasu zostaje mi niewiele, jakieś pół godziny. Zresztą, i tak sie ściemnia a ja mam niestety tylko setkę w aparacie. [Potem się okaże, że zdjęcia wyszły całkiem nieźle] Fajnie się prezentują czarne parowozy w białych kożuszkach. Próbuję się dowiedzieć, czy są w planie jakieś jazdy parowozami w styczniu, ale indagowany człowiek się nie orientuje. Mówi tylko, że ma coś jechać do Chrzanowa w połowie miesiąca, chyba do Fabloku. Wracam na dworzec i pakuję się do pociągu 55122 z EU07-171 oczywiście znowu do jedynki, bo to ten sam skład, którym wyruszyłem rano z Płaszowa. Odjeżdżamy o 15:49, z niewielkim poślizgiem
16:40 Sucha Beskidzka. Podczas wjazdu dostrzegam ET21-397, zmienia czoło z jakimś towarkiem. Niestety na zdjęcia już za ciemno. A może jednak? Wyszły całkiem fajne fotki, tylko mało ostre. Ale na jednej da się odczytać numer loka :)
18:20 Kraków Płaszów. Szkoda, że pogoda nie dopisała. Mogła to być fajna wycieczka. Oczywiście na trasie Chabówka - Płaszów nikt mi nie sprawdził biletu :) Jednak żałuję, że nie pojechałem Płaszów - Tarnów - N. Sącz - Chabówka - Płaszów. Byłoby bezżółtkowo :-)
Mapa trasy (GPS Garmin 12 i oprogramowanie Waypoint+):