MAŁE GALERYJKI TEMATYCZNE
     
Wizyta na Ełckiej Kolei Wąskotorowej w lipcu 1997 r.

 

Garstka zdjęć i trochę refleksji sprzed paru lat.

 

 


Dworzec wąskotorowy w Ełku, o nazwie - a jakże! - Ełk Wąskotorowy, znajduje się hen na tyłach dworca "normalnego", a dotrzeć do niego można długim, wąskim i ciemnym tunelem pod torami. Jednak pierwszy zwiastun "wąskotorowości" znajduje się przy tym "zasadniczym" - maleńki parowozik (Ty-244), którego niewątpliwą dominantę stanowi wielki odiskrownik na szczycie komina.

Już w części "wąskiej" wita nas wyeksponowany obok tabliczki informacyjnej parowóz Las.



Skoro zacząłem od wąskich torów po parowemu, to może gładko jeszcze dwie rzeczy - bardzo popularny parowóz wąskotorowy Px48 (o numerze 1752), który nawet nierzadko był "odpalany" na potrzeby różnego rodzaju imprez (gdy wizytowałem Ełk, w dniu drugim odbywało się właśnie rozpalanie 'peiksa'), oraz interesujący rodzynek - wąskotorowy parowóz Kp4-3760, bodajże jedyny czynny tego typu w kraju, tym bardziej pod "opieką" (jakkolwiek owe słowo rozumieć) PKP. Setki tych małych parowozików powędrowało na eksport na Wschód, a ten jeden, w stanie nienajlepszym obecnie, trafił w końcu do ośrodka quasi-muzealnego.


Lokomotywa Lyd1 jest chyba najbardziej popularnym typem spalinowozu wąskotorowego pracującego pod szyldem PKP. W Ełu również ich nie zbrakło. W trakcie moich małych odwiedzin, wersję trupiejącą stanowiła lokomotywa 221, natomiast 214-tka 'śmigała' z pociągiem towarowo-osobowym, przewożąc na małej lawecie (tu wszystko jest w sumie takie małe, w odniesieniu do kolei "normalnej") duży wagon Gbs.


Lxd2 jest większym (ale też wąskotorowym) kolegą Lyd1, z bratniej krainy rumuńskiej. Produkt fabryki FAUR (za komuny: Zakłady im. 23 Sierpnia, może to od daty wybuchu powstania antyhitlerowskiego w Bukareszcie w 1944 roku?) cieszy się dużą estymą na kolejach wąskotorowych - już sam jej wygląd przypomina duże lokomotywy normalnotorowe, a w miarę niezawodny układ mechaniczny i hydraulika przekładni pozwala na w miarę bezawaryjną eksploatację przez lata, przy włożeniu odrobiny "serca" do pracy.




Ruch pasażerski na polskich kolejach wąskotorowych nieodmiennie przypomina mi bądź to biało-czerwone wagony pasażerskie Bxhpi, bądź wagony silnikowe MBxd2 - produkcji tych samych zakładów, co wzmiankowana wyżej Lxd2.

Owego lipca w Ełku, jeden wagon odbywał właśnie przegląd i ogólną naprawę - był ledwie co sprowadzony z innej (zamykanej oczywiście) kolejki, natomiast drugi - widać, że świeżo malowany - pracował w planowym ruchu, który już wtedy wykazywał objawy kwalifikujące go do zamknięcia. Garstka pasażerów wysiadająca w dzień powszedni przed godziną 7 rano (dojazd do pracy) z wagonika nie może gwarantować przejazdom rentowności, a tymczasem znajdujący się po drugiej stronie dworca normalnotorowego dworzec PKS powalał ruchem...

WSTECZ!

Autorem wszystkich zdjęć jest Jarek D. Stawarz. Wykorzystywanie prezentowanego materiału jest zabronione bez zgody autora.