From majcher@infoserve.pl Sun Apr 1 17:06:16 2001 Date: Tue, 27 Mar 2001 09:23:24 +0200 From: MajcherDziekuję!To: mczapkie@kolej.pasjo.net.pl Subject: malowanie modeli [ The following text is in the "iso-8859-2" character set. ] [ Your display is set for the "US-ASCII" character set. ] [ Some characters may be displayed incorrectly. ] Cześć Przeczytałem z dużą uwagą Twoje artykuły o przeróbkach modeli i chciałbym podzielić się z Tobą moimi uwagami o ich malowaniu. 1) Areograf kontra pędzel. Niestety areograf jest niezbędny. Dzieki niemu można nakładać bardzo cienkie warstwy farby lub lakieru bez "utraty" detali. Mniejsze jest tez niebezpieczeństwo błędów malarskich (zacieki, zły kolor, przyklejone śmieci ) a jednocześnie możemy łatwiej skorygować źle dobrany kolor (możliwość położenia kolejnej warstwy farby). 2) Farby W zasadzie to każdy używa farb jakich lubi. Ja osobiście używam emalie Humbrola i akrylowe Pactry. 3) Wytarte krawędzie Nie martw się o wybłyszczenia farb na krawędziach - taka jest zasada operowania światłocieniem w modelach aby wszelkie zagłębienia były ciemniejsze natomiast wszelkie krawędzie jaśniejsze od koloru podstawowego (w duzym skrócie). 4) Malowanie Proponuje poniższy uproszczony sposób malowania modeli: a) najpierw podkład Najlepiej matowa emalia Humbrola (podkład nie powinien być akrylowy). Operacja ta pozwala wychwycić wszelkie błędy szpachlowania, klejenia itp b) kolor podstawowy Do wyboru do koloru (oczywiście areografem!!!) c) cienie w zagłębieniach (ten krok można przeskoczyć ale warto spróbować) Uff!!! Tu trzeba trochę potrenować. Jeśli zdecydujemy się na cieniowanie zagłębień należy najpierw pokryć cały model cieniutką warstwą bezbarwego lakieru błyszczącego lub satynowego(półmatowego), polecam Pactre. Chodzi o to aby poprzednia warstwa farby nie była matowa. Następnie należy przygotować BRUDNY ROZCIEŃCZALNIK (w odróżnieniu od rozcieńczonej farby). Stosuje się do tego emalie Humbrola lub olejne farby artystyczne. Należy ciemny kolor zmieszać z rozcieńczalnikiem do emalii w stosunku 1:9 (brudny rozpuszczalnik). Następnie tak przygotowaną miksturą porywamy model przy pomocy pędzla jednocześnie usuwając nadmiar mikstury z powierzchni płaskich i elementów wypukłych tak aby pigment z farby zbierał się tylko w zagłębieniach, liniach podziału blach itp. Niestety jest to etap frustrujący i trzeba wcześniej potrenować na jakiś starych modelach. Generalna zasada lepiej mniej a częsciej - nie należy modelu zaleawć naszą "brudem". Warto jednak spróbować bo efekt jest naprawdę wart zachodu. d) rozjaśnianie kantów i wszystkich części wypukłych. W kolejnym kroku dla odmiany należy wpierw pokryć model cieniutką warstą lakieru matowego, polecam znowu Pactrę. Metoda rozjaśniania nazywana jest "przecieraniem suchym pędzlem". Do tego celu należy użyć miękkiego, dobrej jakości pędzla modelarskiego. Generalnie zasada jest taka iż nie nanosimy farby na model a tylko rozjaśniamy. Należy wziąść troszkę farby jaśniejszej niż kolor podstawowy farby (może byc nawet biała), najlepiej jak najwięcej pigmentu i nanieść na kawałek papieru. Następnie delikatnie przy pomocy pędzla pobrać troszkę tej farby i pędzel wytrzeć o czysty papierowy ręcznik tak aby pędzel nie malował a zostawiał tylko "cień" farby - musi tylko lekko "brudzić" i takim pędzlem delikatnie przecieramy model uzyskując naturalne rozjaśnienie wszystkich wypukłych krawędzi. Obowiązuje ta sama zasada - umiar poprzedzony treninigiem. e) koniec Czyli warto pokryć cały model półmatowym bezbarnym lakierem. Oczywiście nie wyczerpuje to tematu. Nalezy jeszcze wykonać ślady eksploatacji (kurz, błoto, zacieki, rdza, odpryski farby, wycieki oleju itp.) Odsyłam do stron modelarskich "wojennych". Życzę dobraej zabawy i wspaniałych efektów Jacek Majchrzak Gdańsk p.s. Drobne detale dobrze wychodzą z cienkich blaszek (resztki o elementach fototrawionych) lub profili polistyrenowych Plastruct (producentem jest chyba Piko). Warto zapytać w dobrym sklepie modelarskim. [...]
Do głównej strony JTZ
JTZ/malowanie