Przeróbka BR120 -> ST44

Oryginał importowany ze Związku Radzieckiego różni się od egzemparzy z bratnich krajów przede wszystkim dużymi reflektorami w garnkowej obudowie. Rozstaw osi reflektorów wynosi około 175 cm, średnica 41 cm. Co prawda pierwsze egzemplarze importowane w latach 60tych miały małe reflektorki, ale szybko ujednolicono wygląd tych maszyn.

Do końca lat osiemdziesiątych (epoka IV) malowano pudło lokomotywy na zielono, podobnie jak inne serie (ponadto miał wąski żólty pasek pod linią okien).
Potem czoło lokomotyw zaczęto malować na żółto. Ponadto po naprawach w ZNTK znikała metalowa listwa z przodu lub była zamieniana na poręcz. Żółtych czół w V epoce nie miały jedynie gagariny na służbie górnośląskich kolei piaskowych.
Wygląd lokomotyw ST44 w IV i V epoce ilustrują poniższe zdjęcia:

ST44 w 1988 (ORWO czuwa) ST44 w 1991 M62 na kolei piaskowej

Byłbym wdzięczny za przysłanie lepszej jakości zdjęcia z IV epoki, kto mógł przypuszczać że warto zrobić zdjęcie gagarina...

Model produkowany w skali H0 w byłym NRD (w skali TT jest też produkowany przez firme Tillig) wymaga następujących przeróbek: usunięcie dolnych reflektorów oraz czołowych i bocznych tabliczek, dorobienie dolnych dużych reflektorów oraz pomalowania całości (nie tylko że nadwozie jest czerwone, ale zazwyczaj dach i podwozie są w zbyt jasnym szarym kolorze).

W skali H0 obudowa reflektora dolnego powinna mieć na końcu średnicę 4.6 mm i lekko stożkowy kształt (w miejscu wnikania w obudowę około 5.7 mm).
Obudowy reflektorów wystają na około 5 mm.

ST44 bok

    Do przerobienia BR120 na Gagarina potrzebne będą:
  1. diody LED żółte o średnicy 5 mm - szt. 4 (lub 6 jeśli rezygnujemy z górnej żarówki)
    (w skali TT mogą być to diody 3 mm ale trzeba zrezygnować z toczenia stożkowego)
  2. opcjonalnie diody LED czerwone o średnicy 3mm lub mniejszej
  3. farby: zielona ciemna, czarna lub ciemnoszara, srebrna, czerwona, biała i żółta
  4. wolny czas - kilka dni
  5. dokumentacja techniczna i fotograficzna

Po przygotowaniu w/w składników rozbieramy BR120 na czynniki pierwsze, zapamiętując gdzie co było. Należy rozmontować wózek aby pomalować jego boczną część na czarno lub ciemnoszaro bez ryzyka pochlapania kół i łożysk. Przy okazji te ostatnie warto oczyścić z brudu zwłaszcza gdy model jest z odzysku, i nasmarować.
Gdy wózki schną, zabieramy się za macerowanie nadwozia. Spiłowujemy dolne reflektory i szpachlujemy otwory po nich (albo przyklejamy odpowiednio wąski i długi pasek cienkiej kalki technicznej). Tabliczkę z oznaczeniem serii też trzeba usunąć. Oczywiście światłowody też usuwamy, zostawiamy tylko ten kwadratowy górny.
Należy także usunąć tabliczki z napisem BR120 i D.R. z boku lokomotywy. Ta czynność wymaga uwagi i pewnej wprawy, aby nie zetrzeć zbyt wiele lub nie porysować. Ja uzyłem frezu dentystycznego założonego na wiertarkę modelarską. Bliznę po tabliczce szpachlujemy a po wyschnięciu szlifujemy bardzo drobno ziarnistym papierem ściernym (360) przyklejonym do zapałki a potem twardą gumką.
Następnie zaznaczamy środek reflektorów dolnych, nawiercamy cienkim wiertłem i rozwiercamy wiertłem 5mm. Obudowe unieruchamiamy w imadle za pośrednictwem ochraniaczy z balsy lub twardego styropianu. Soczewkę diód 5mm należy zeszlifować tak, aby miały płaskie końce (można też kupić diody walcowe bez tej soczewki). Lekko stożkowaty kształt wiadra można uzyskać montując diodę w uchwyt unieruchomionej wiertarki i szlifując ją pilniczkiem przy wolnych obrotach tak aby koniec diody miał średnicę około 4 mm.
Należy pamiętać że tylko część diody będzie wystawać na zewnątrz.
Diody nalezy przymierzyć, i ewentualnie podszlifować ich kołnierz z jednej strony, aby ich osie były równoległe do osi toru.
Podłączenie elektryczne można wykonać na stałe, przylutowując odpowiednio długi przewód w izolacji (elastyczny, typu linka), albo wykorzystać mikrowtyki typu jumper. Przed ostatecznym przyklejeniem reflektorów sprawdzamy czy nie pomyliliśmy polaryzacji. Oczywiście diody zasilamy poprzez odpowiedni rezystor.
Zalecam łączenie szeregowe obu dolnych diód, wtedy są mniejsze straty mocy na rezystorze. W takim przypadku zgodnie ze wzorem Rd=(Uz-Ud)/Iz nalezy zastosować rezystor 800 ohm lub troche większy (1k). Przewody doprowadzające oraz rezystory przylutować można do nitów mocujących blaszki mosiężne.
Dodatkową opcją może być wymiana górnej żarówki na diodę LED, dzięki czemu uzyskamy podobne światło ze wszystkich trzech reflektorów i brak kłopotów z wymianą przepalonych żarówek. Usunięcie diód prostowniczych pozwoli na zamontowanie oświetlenia końcowego - montujemy diody czerwone we wnętrzu lokomotywy, przyutowywując do wyprowadzeń głównych reflektorów, tak aby czerwone światło przeświecało przez nie. Najwygodniej zrobić to przed wklejeniem wiader.
Boki dolnych reflektorów malujemy czarną farbą, i po wyschnięciu kontrolujemy czy nie przeświecają. Gdy wszystko jest gotowe, malujemy model na zielono. Najlepiej gdy mamy dostep do aerografu. Dach można zostawić oryginalny jesli jest ciemny, jeśli jasny to nalezy go pomalować ciemnoszara farbą. Tak czy inaczej, dach nalezy zabezpieczyć papierową taśmą samoprzylepną (malujemy od góry do dołu).
Ja do dachu używałem farb Modelak, kryją grubo i z barankami więc nie polecam do malowania modeli (ale są OK do wykańczania makiety). Bok pomalowałem farbami Testora (zielony mat), mimo ręcznego malowania farba pokryła ładnie, ale jest mało odporna na ścieranie (ostre kanty, ryfle wybłyszczają się). Z następnym modelem poeksperymetuję używając farb Revella. Proszę o przysłanie uwag i własnych doświadczeń.

W przypadku gdy kolekcjonujemy modele z V epoki, czoło lokomotywy należy pomalować na żółto.
Po pomalowaniu przecieramy czołowe płaszczyzny reflektorów. Listwy itp srebrne elementy można pomalować samemu bo i tak czesto fabryczne malowanie jest nieprecyzyjne (przesunięcie szablonu). Ponadto poręcze są białawe a nie srebrne, a listwy często są szare albo w ogóle ich nie ma ;-)
Należy też pamiętać o czerwonych czołownicach.

Powierzchnie reflektorów można pozostawić ciemne, lub pomalować srebrną farbą (po wyschnięciu przetrzeć żeby przeświecało jednorodnie). Być może ktoś ma lepszy pomysł ?

ST44 przod ST44 - oznaczenia boczne

Po zmontowaniu pozostaje jeszcze dorobienie detali takich jak obręcz wokół reflektora i uchwyty na sygnały końca pociągu (nie mam koncepcji jak to zrobić).
Z przodu i z tylu należy umieścić imitacje liter i cyfr z blachy, na powyższym skanie pokazano jak takie literki wytrawił z blachy miedzianej techniką fotolitografii kolega Tomasz Jaruga.

Pod kabina maszynisty wypada wykonać białą farbą napis przynależności do lokomotywowni i DOKP (białą farbą na zielonym tle lub czarną na białym prostokącie), a także litery A i B na burcie (litera B jest przy przedziale silnikowym - tym z żaluzjami).
Inne drobne napisy z boku, takie jak:
(- 17.55m -)   -> 12.80 m <-  Napr. Rew. itp...
wykonujemy jeśli mamy sokoli wzrok, dużą wprawę, i odpowiednią dokumentację. Warto natomiast postarzyć model rozrzedzonymi farbkami olejnymi, np. przyciemnic okolice komina, zrobić rdzawe zacieki itp.

Zobacz też: LIST w sprawie sposobów malowania

Artykuł na temat przeróbki BR 120 na ST44 zapowiedziało teżnowe czasopismo Koleje Małe i Duże

Proszę o uwagi, poprawki, pomysły i opisy wykonania innych lokomotyw.
McZapkie

Back to the JTZ Page

Index