| |
Nowy system biletowy WKD | 25. Stycznia 2002 |
Już za kilka dni pasażerów Warszawskiej Kolei Dojazdowej czeka rewolucja. Poniżej przedruk artykułu ze stołecznego dodatku do "Gazety Wyborczej" z 25.01.2002.
(wk) ********** Od 1 lutego Warszawskie Koleje Dojazdowe uruchamiają nowy system biletowy. Dla wielu pasażerów będzie on oznaczać wzrost wydatków. Do tej pory wszyscy pasażerowie WKD - niezależnie od tego, jak daleko jechali - kupowali taki sam bilet. - Z tego powodu byliśmy stratni. Postanowiliśmy więc wprowadzić bilety czasowe - tłumaczy Jolanta Dałek, wicedyrektor WKD. Trasę kolejki podzielono na trzy strefy. Każdą z nich pociąg pokona w 19 minut. Od 1 lutego trzeba będzie kupować bilet dopasowany do liczby stref, które pasażer chce przejechać. Nowe bilety kasować będzie się w nowych kasownikach. - Są podobne do tych w miejskich autobusach. Będą wybijać dzień, godzinę i minutę skasowania - mówi Jolanta Dałek. Pytana o koszty nowego systemu zasłania się tajemnicą handlową. Liczy na to, że zyski z biletów do końca roku pokryją koszty nowych kasowników. Od lutego normalny bilet na podróż w obrębie jednej strefy kosztować będzie 3,6 zł, w obrębie dwóch - 4,8 zł, a trzech - 6 zł. Do tej pory wszyscy płacili 3,6 zł. - To ukryta podwyżka cen - uważa nasza czytelniczka z Kań pod Otrębusami. - Nikt nie broni starego systemu, ale dlaczego teraz za przejechanie jednej strefy trzeba będzie zapłacić tyle, ile dotąd za przejechanie całej trasy? - Zmiany obejmą tylko bilety jednorazowe, ceny biletów okresowych praktycznie się nie zmienią - zapewnia pani dyrektor Dałek. Nowe przepisy dotkną też uczniów i studentów. Wynikają one z ustawy, która wprowadziła nowe rodzaje ulg - 49 proc. dla uczniów i studentów jadących do szkoły i 37 proc. dla uczniów i studentów jadących gdzie indziej. - Jeżeli uczeń jeździł dotąd na bilecie miesięcznym imiennym, to różnica będzie w zasadzie niezauważalna, jednoprocentowa. Tak długo, jak długo nie ma przepisów wykonawczych, każdego młodego człowieka, który będzie zameldowany na trasie WKD, będziemy traktować jak jadącego do szkoły - zapewnia Jolanta Dałek. - Wątpię, czy mój syn będzie mógł jeździć na popołudniowe zajęcia pozalekcyjne z biletem z 49-proc. ulgą - powątpiewa czytelniczka. - Kontrolerzy są agresywni. Na pewno będą się czepiać dzieci jadących gdzieś po południu. Więcej będą musieli płacić też ci uczniowie, którzy do tej pory mieli bilety kwartalne. W myśl ustawy ulga 49 proc. przysługuje tylko posiadaczom biletów miesięcznych. Chcąc korzystać z większej ulgi, trzeba będzie zatem kupować trzy bilety miesięczne, które w sumie kosztują więcej niż jeden kwartalny. - Nowymi cenami biletów przerażeni są wszyscy, z którymi rozmawiałam - mówi mieszkanka Kań. - Wygląda na to, że dla mojej sześcioosobowej rodziny reforma biletowa oznaczać będzie wzrost wydatków o połowę. Miesięcznie za bilety zapłacimy prawie 600 zł. Michał Wojtczuk Do końca roku WKD chce wymienić wszystkie swoje wiaty. Od 1 lutego podróżni, którzy przesiedli się do WKD po zamknięciu wiaduktu w Al. Jerozolimskich, będą mieli do dyspozycji dodatkowe sześć pociągów (zaraz po zamknięciu wiaduktu WKD uruchomiło dodatkowe dwa).
Wojciech Kurzyjamski | |
| DZISIAJ
| JUTRO
| WCZORAJ
| GALERIE
| FORUM
| FAQ
| | TABOR | INFRASTRUKTURA | MODELARSTWO | SOFTWARE | LINKI | O SERWERZE | | |||
|