GALERIE
O serwerze KOLEJ.PL
DZISIAJ|JUTRO|WCZORAJ|GALERIE|FORUM|FAQ|TABOR|INFRASTRUKTURA|MODELARSTWO|SOFTWARE|LINKI| Przewodnik po KOLEJ.PL
WsteczDalej

Tropem dźwięków....

Nagrywanie odgłosów (jakichkowlwiek, w szczegółności kolejowych) nie jest prostą sprawą. Jak to mówią - trening czyni mistrza, więc posiadanie nawet najlepszego sprzętu nie oznacza wykonania superefektownych nagrań. Sam nagrywam już ponad 7 lat (stan na rok 2001) i wciąż się uczę...

Przejdźmy jednak do rzeczy.

Co nagrywać? Nagrywać można dosłownie wszystko - od odgłosów taboru do zapowiedzi pociągów przez megafon na dworcu. To co nagrasz zależy wyłacznie od Ciebie i Twoich upodobań.

Czym nagrywać? To trudno sprecyzować. Jeśli jesteś początkującym łowcą dźwięków, to wystarczy Ci zwykły dyktafon, lub inny kieszonkowy magnetofon. Najlepiej, gdyby miał on zewnętrzny mikrofon, gdyż dosyć często wbudowane mikrofony nagrywają też odgłos napędu kasety, choć nie ma tu reguły. Bardziej zaawansowani i wybredni łowcy pewnie pogardzą takim sprzętem szukając czegoś lepszego - np. cyfrowego dyktafonu, czy MD Walkamana. Trzeba sobie jednak uprzytomnić do czego potrzebny będzie taki sprzęt (profesjonalne czy amatorskie rejestracje), i ile pieniędzy można na niego przeznaczyć. Z drugiej strony, należy też pamiętać, że posiadanie nawet cyfrowego rejestratora jest bezsensem, jeśli dźwięki będą digitalizowane analogowo. Ze względów oczywistych w niniejszym tekście będę używał sformułowania "rejestrator" - trudno określić czym Szanowny Czytelnik dysponuje ;-)

Mikrofon. Jeśli chodzi o mikrofony, sprawa jest bardziej złożona. Na rynku jest wiele modeli, o różnej charakterystyce (kierunkowa, kardionalna), mono i stereofonicznych. Jeśli chodzi o nagrania mono, to dużego wyboru nie ma - kupujemy mikrofon i nagrywamy. Gdy w grę wchodzi mikrofon stereo, można kupić dwa monofoniczne (opis co z nimi robić przedstawiam dalej) i zrobić stereofoniczny. Nie polecam "zachłystywania" się drogimi mikrofonami firmowymi w sklepach muzycznych - są dobre na estradę i do studia - do naszego nagrywania się nie nadają. Ostatnio pojawiły się w sklepach elektronicznych mikrofony do dyktafonów (cena ok. 12,5 zł) z 2m przewodu zakończonym "małym jackiem" z klipsem i gąbką na mikrofon - taki zwykły mikrofon tzw. wykładowy - do wpięcia w klapę marynarki (taki jakie są używane np. w telewizji). Mikrofony te mają dosyć dobre wzmocnienie (czasami za dobre), i nadają się w zupełności do nagrań. Polecam kupienie od razu 2 szt., nawet jeśli nasz sprzęt nagrywa w mono.

Nawet dobry mikrofon odpada, jeśli nie posiadamy do niego tzw. "bumu", czyli gąbki lub innego ustrojstwa niwelującego szumy wiatru w mikrofonie, czy przesterowanie wynikające z pędu powietrza przejeżdżającego składu. Tu trudno jest coś doradzić - taki bum najlepiej zrobić samemu doświadczalnie mając pod ręką gąbkę (można w razie czego się posiłkować gąbką do filtra zakupioną w sklepie akwarystycznym, czy przyciętą zwykłą gąbką kosmetyczną).

Zasilanie. Tu oczywiście w grę wchodzą tylko baterie - najlepiej tzw. akumulatorki umożliwiające wielokrotne łądowanie. Najlepiej wybierając się w plener posiadać dwa komplety baterii, i przed wyjściem sprawdzić poziom ich naładowania (pozbędziemy się w ten sposób przykrych niespodzianek).

Początki bywają trudne... Gdy już wybraliśmy odpowiedni dla nas sprzęt (mikrofon i rejestrator) musimy się nauczyć jego obsługi (wiem, że to śmiesznie brzmi) - większość wpadek zdarza się przez pomylenie klawiszy, itp. Jeśli jest to MD, dobrze jest się nauczyć montować materiał bezpośrednio przy użyciu tego urządzenia - pozwala to na zwiększenie pojemności nagraniowej dyskietki MD, itp. Należy też sprawdzić, na ile wystarczą nam w pełni załadowane baterie - dla dyktafonu ten czas może wynosić nawet 4h-5h, dla MD jest to 3h, a nawet krócej.

Jak nagrywać? Istnieje wiele technik nagrywania - najpopularniejszymi są tzw. "żywy mikrofon" i nagrywanie statyczne (nazwy tu podane są umowne). Można też nagrywąć na zasadzie aktywnego mikrofonu, gdzie mikrofon znajduje się bezpośrednio obok (lub pod) źródłem dźwięku - autor niniejszego tekstu nagrywał kiedyś pociągi kładąc dyktafon między szynami toru po którym jechał pociąg... (oczywiście nie polecam naśladowania tego typu zachowań - można łatwo zniszczyć sprzęt).
"Żywy mikrofon" to dosyć ciekawa forma prowadzenia nagrań - dostarcza ona wręcz trudne do przewidzenia nagrania. Polega ona na umiejscowieniu mikrofonu bezpośrednio na własnym ciele (nie do skóry na Boga, - wystarczy do kurtki :-) - w ten sposób mikrofon przemieszcza się bezpośrednio z autorem nagrania. Metoda przydatna szczególnie w wypadkach nagrań, gdzie nie wymagane jest użycie mikrofonu na statywie, a także tam, gdzie z mikrofonem afiszować się nie można (np. nagrywamy odgłos hallu dworcowego, czy na peronach). Wskazane jest używanie tej metody tam, gdzie non-stop panuje hałas - inaczej na nagraniu może być słyszalny np. oddech autora ;-) . Radzę też zadbać o dobre mocowanie mikrofonu tak, aby przemieszczanie się nie powodowało dodatkowych efektów w postaci szurania materiału.
"Nagrywanie statyczne" można porównać do robienia zdjęć aparatem na statywie (stąd m.in. nazwa) - mikrofon umiejscowiony jest przeważnie nieruchomo, ale to zależy. Jeśli nagrywamy mikrofonem monofonicznym, wskazane jest stosowanie tzw. podążania za źródłem dźwięku, czyli mierzenie mikrofonem w jadący pociąg, a lepiej stosować małe wyprzedzenie optyczne (tu już prawa fizyki mają więcej do powiedzenia czemu...). Gdy natomiast nagrywamy w stereo, lub mono dwoma mikrofonami wskazane jest nieruchome położenie mikrofonów. Odległość między mikrofonami ustalamy doświadczalnie - dosyć dobre efekty daje rozmieszczenie ich na zasadzie podobnej jak u uszu u człowieka - mamy wtedy pewność, że nagrany dźwięk odzwierciedla ludzkie wrażenia słuchowe. Inna sprawa, że standardowo mikrofony są umieszczane 0.7 m nad ziemią (niewiem czemu, ale ja tak robię...), a powinny być co najmniej 1.8 m.

Kiedy nagrywać? Choć pytanie wydaje się z pozoru śmieszne, odpowiedź na nie wymaga klikudziesięciu godzin spędzonych w terenie, znajomości praw fizyki, śledzenia akustyki kolejowej, itd...
Ale dość tego wymądrzania się ;-)
Aby uzyskać jasną odpowiedź, musisz się zastanowić co chcesz nagrać. Z góry uprzedzam, że odpowiedź "kolej" nie wystarczy. Zasadniczo, jeśli chcesz nagrywać interesujące Ciebie odgłosy należy się zastanowić gdzie to zrobić, i co chcesz uzyskać na taśmie czy innym nośniku dźwięku. Oprócz tego co chcesz zarejestrować, powinieneś uwzględnić występowanie przydźwięku tła, czyli szumu ulicy, śpiewu ptaków, czy odgłosu pijaczka próbującego przejść przez tory - rzeczy te są separowane przez ludzkie ucho na miejscu - wychodzą dopiero przy odsłuchu nagrania. Tak więc jeśli zależy Ci na czystym odgłosie przejeżdżającego pociągu, najlepiej wybrać ustronne miejsce, bądź nagrywać... w nocy.
Z drugiej strony nie należy popadać w przesadę - pociąg zagłuszy na chwilę tło, gdy będzie przejeżdżał - wszystko jest kwestią wyważenia czy chcesz mieć stukot kół, czy też stukot + głos najazdu pociągu. Nagrywanie w nocy ma swoje zalety - jeżdźi więcej pociągów (to jeszcze zależy gdzie :-), milknie tło (no, chyba, że jesteś obok ruchliwej szosy), itp. Przy wyborze miejsca nagrania należy też wziąść pod uwagę ukształtowanie terenu, zabudowania, itp. - mają one duży wpływ na sposób rozchodzenia się dźwięku. Warunki pogodowe również - pokrywa śnieżna sprawia, że dźwięk się lepiej rozchodzi po terenie (jest jak gdyby wzmacniany przez odbicia). Z drugiej strony, jeśli tory po których jedzie pociąg są również przysypane śnieżną kołderką, to niewiele usłyszymy (śnieg wygłuszy torowisko). Tak więc sesję nagraniową dobrze jest realizować po lekkiej odwilży, ale na mrozie.

cdn...

 

| DZISIAJ | JUTRO | WCZORAJ | GALERIE | FORUM | FAQ |

| TABOR | INFRASTRUKTURA | MODELARSTWO | SOFTWARE | LINKI | O SERWERZE |
 
Przewodnik po KOLEJ.pl
<< Wstecz - Na górę - Strona główna działu - Dalej >>
Wszelkie uwagi odnosnie WWW KOLEJ.pl przeslij TUTAJ.