Jak budować makiety i dlaczego nie w jednym kawałku

Za i przeciw

W przypadku oklepanego schematu klasycznej makiety, czyli wielkiej płyty z torami w formie koła (dobry modelarz stara sie ukryć ten fakt tunelami) krytycznym elementem jest wymiar liniowy. Gdyby przemysł nie skracał sztucznie zwrotnic i nie zaostrzał łuków, to nawet makietka N nie zmieściła by się w przeciętnym pokoju. Ale i tak, jeśli chcemy zrobić coś, co bardziej przypomina kolej niż jej karykaturę, powinniśmy stosować skalę N.
Chyba że wystarczy nam makieta podrzędnej linii, wtedy zmieścimy się nawet ze skalą H0. Ale lepiej jest zastosować system segmentowy lub modułowy.

Załózmy, że posiadamy niezbyt duży pokój 3x4 m. Powyżej podane są przykładowe wymiary makiety. Owalny tor z małą 3-torową stacyjką wzdłuż dłuższego boku ma w skali H0 wymiary:
2.70x0.90 m, uwzględniając marginesy.
W skali TT jest troche lepiej, 2.0x0.65 m, całkiem poręczna byłaby skala N: 1.5x0.45m.

W hipotetycznym pokoju wyglądało by to w przypadku H0 tak:
a) Owal H0
Nic dziwnego, że H0 jest uważane za zbyt dużą skalę, przecież taka prosta makieta zajmuje 1/3 pokoju, i nie wiadomo co z nią zrobić wieczorem ;-)
A przecież co o to za makieta z jedną małą stacyjką i pociągiem kręcącym się w kółko? Przecież pociągi na ogół jeżdzą (jak w tym zadaniu z matematyki) z miasta A do miasta B, a nie w kółko!
Ludzie radzą sobie w ten sposób że starają się to kółko jak najbardziej skomplikować, pochować w tunelach, powyginać stację w łuki, żeby tylko jak najwięcej torów upchać w każdym cm2 (a w przypadku makiet wielopoziomowych w cm3 :-)
Czasami wychodzi nawet całkiem zgrabny układ, mający jendak niewiele wspólnego z realizmem. Częściej jest to po prostu kicz typu kolejka górska w wesołym miasteczku.
Krótkie stacje i ostre podjazdy wymuszają stosowanie krótkich pociągów. Zresztą skład zestawiony z cztero-osiowych pullmanów wygląda dosyć groteskowo na łuku o tramwajowym promieniu (przemnóżcie sobie promień łuku produkowanego przez przemysł przez skalę to wyjdzie wam poniżej 50ciu metrów!).
Ponadto tak finezyjnie poplątany układ torowy jest bardzo trudny lub wręcz niemożliwy do przeróbki lub rozbudowy, i prędzej czy poźniej znudzi się wszystkim łącznie z twórcą. Zresztą twórcy często nudzi się samo pracochłonne tworzenie czegoś takiego i wymięka nie kończąc nigdy swego dzieła. A każdy ambitny modelarz oczywiście chciałby zrobić jak największą makietę. Tymczasem lepiej jest zacząć od czegoś małego.
Chciałbym tu jeszcze zwrócić uwagę, że przy większej makiecie cięzko jest naprawić coś w środku wielkiej prostokątnej płyty.

Chciałbym zaproponować inne podejście do tematu Makieta Kolejowa

Wyobraźmy sobie, że tory ciągną się wdłuż ścian pokoju na wąskich łączonych ze sobą płytach (segmentach), zamiast plątać sie na jednej wielkiej płycie zawadzającej na środku pokoju. Jak już wspomniałem, lepiej jest, zwłaszcza dla początkujących modelarzy, aby budowali małą makietę - aby się nie zniechęcić, i aby móc spokojnie eksperymentować (lepiej jest sknocić coś małego niż coś duzego :-)

System segmentowy daje nam właśnie tę możliwość swobodnej, stopniowej rozbudowy - można najpierw zrobić małą stacyjke, kawałki szlaku, a potem uzupełnić to o bardziej skomplikowane segmenty - dużą stację z lokomotywownią itp.

Jeśli makieta ma być obslugiwana przez 1 osobę, proponuję linie 2 torową, z pętlami ukrytymi w tunelach na końcach linii, i duża stacją na środku (lub węzłowa przy końcu, jak na schemacie b). Innym wariantem (c) jest linia 2-torowa wokół całego pomieszczenia, z przystankiem osobowym lub stacyką na przeciwko pierwszej stacji, ale w takim rozwiązaniu przeszkadzają drzwi, jest też problem z meblami. Ale się więcej mieści. Jest to dobre rozwiązanie w przypadku strychu który ma wejście pośrodku podłogi.
b) Otwarty odcinek H0 c) Zamkniety odcinek H0
Rysunki są orientacyjne, sami sprawdzcie, np. programem typu CAD

Jeszcze lepiej jak nie jesteśmy sami ze swoj makietą (np. mamy odchowane dzieci :-), wtedy można rozłożyć ją na więcej pomieszczeń i prowadzić ruch z zapowiadaniem telefonicznym, jak na prawdziwej kolei.
W ten sposób zajmując podobną jak w przypadku a) przestrzeń uzyskujemy coś zupełnie innego i całkiem realistycznego.
Dodam jeszcze, że nie musimy stosować tak ostrych promieni łuku jak w przypadku makiety owalnej na planie prostokąta - w przypadku prostokąta większy promień łuku powodował marnowanie się miejsca w środku i na brzegach prostokąta, w przypadku prowadzenia linii wzdłuż ścian pokoju jesteśmy limitowani jedynie rozmiarami pokoju. Można stosować łuki o promieniu 100...150cm albo i większe. Miejsce zmarnowane na duży promień łuku (zaznaczone poniżej na szaro) można wykorzystać do urządzenia powierzchni takiego segmentu (budynki, lasy, góry itp):

Segment z lukiem

W odróżnieniu od zwykłej prostokątnej ciężkiej płyty z którą nie wiadomo co zrobić (zwłaszcza przy remoncie lub przeprowadzce) makieta segmentowa po rozmontowaniu na fragmenty może być rozmieszczona pod lub nad szafami, itp. Łatwo jest też je transportować np. na wystawę, albo do kolegi, aby połączyć z innym podobnym systemem.
Rozłożona w pokoju wzdłuż ścian makieta segmentowa makieta wygląda mniej więcej tak jak na pozniższych skanach niemieckiego modelarza:

makieta Aichtaler - lewa strona makieta Aichtaler - prawa strona
Mam nadzieje że wkrótce te przykładowe zdjęcia będą zastąpione lepszymi i w dodatku polskimi!

Makietę segmentową możemy nie tylko wygodnie przechowywać, ale również łatwo transportować, np. na wystawę makiet kolejowych.
I tu właśnie napotykamy na problem połączenia ze sobą segmentów dwóch różnych osób. Jeśli krawędź segmentu - profil, połączenia elektryczne, mechaniczne itp, są zgodne z pewnym ustalonym standartem, segment taki zwany jest modułem. Taki moduł można połączyć z innym modułem należącym do tego samego standartu. Na zachodzie wiele klubów określa swoje standardy modułów, są też organizacje ponadnarodowe (
ETE, FREMO). Organizowane są oficjalne i nieoficjalne spotkania i wystawy, na których moduły zestawiane są w imponujące swą długością linie.
Na świecie jest co coraz bardziej popularne, u nas chyba nikt tak nie robi, więc najwyższy czas zacząć popularyzować ten rodzaj modelarstwa.

Przechowywanie i transportowanie modułów jest ułatwione jeśli możemy je składać twarzami do siebie, stosując listewki dystansowe. Przy okazji warto dorobić tylną odejmowaną ściankę do każdego modułu, z domalowanym tłem. Dwa moduły tej samej wielkości złożone razem naprzeciwlegle będą stanowić paczkę - po zatkaniu najmniejszego boku deklem bardzo wygodnie się to przechowywuje lub transportuje (ochrona przed kurzem i uszkodzeniami).
Skladanie modulow

A o to przykładowe zdjęcia przygotowanych do transportu modułów:
dwa moduly zlozone twarzami do siebie, moduly zapakowane do auta

Teraz możemy pojechać na jakąś wystawę (otwartą dla publiczności lub w zamkniętym gronie) i zestawić nasze moduły wraz z innymi w olbrzymią makietę. Na zachodzie buduje się rozgałęzione linie kolejowe z kilkudziesięcioma stacjami (a nawet więcej).

Takie makiety umożliwiają symulację kolei bardzo zbliżoną do rzeczywistości - pociągi jeżdżą według rozkładu jazdy, symulowany jest przepływ towarów...

Zestawianie modulow Fragment wielkiej makiety zlozonej z kilkuset modulow


Na koniec o wadach systemu segmentowego/modułowego:
Przede wszystkim kłopoty z trakcją elektryczną, drutami telegraficznymi itp. Mimo to niektóre stowarzyszenia stosują trakcję elektryczną na swych modułach, np. moduły ETE, Fremo-RhB.
Ponadto styki między modułami mogą być widoczne - ale łatwo to zamaskować jeśli stosujemy trawę kładzioną z arkusza.
Nie można też stosować pędni linkowych dalej niż w obrębie modułu (a kto je w ogóle stosuje?).
Moduły muszą być zbudowane w oparciu o porządną ramę (najlepiej boczne ściany ramy zrobić z grubej sklejki), wymiary modułu muszą być precyzyjne. Makieta prostokątna też musi mieć porządną ramę (żeby była wytrzymała, nie odszktałcała się , nie paczyła i była w miarę lekka zarazem), ale konkretne wymiary tej ramy nie są istotne.
Makieta owalna na płycie prostokątnej może być od razu uruchomiona, podczas gdy moduły czy segmenty trzeba najpierw ze sobą poskładać (ale za to można je poskładać w różnych kombinacjach, i bardziej realistycznie).

Proszę o uwagi do tego tekstu.
McZapkie

Indeks